Na Święto Marcina nie robiłam tradycyjnych rogali Marcińskich, bo za nimi po prostu nie przepadamy, ale u nas gościły w tym roku takie oto rogaliki:) 
Co potrzebujemy...
- 3 szklanki mąki pszennej
- 50 g drożdży (pół kostki)
- ok. 3/4 szklanki mleka
- 1/3 kostki masła (ok. 80 g)
- 3 żółtka
- 3 łyżki drobnego cukru lub cukru pudru
- szczypta soli
- dżem brzoskwiniowy lub jakiś inny smak;)
Dodatkowo:
- mąka do obsypania ciasta
- cukier puder do posypania rogalików jak wystygną
Sposób przygotowania:
Mleko podgrzać i do ciepłego dodać pokruszone drożdże, po łyżce mąki i cukru. Wszystko mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na kilkanaście minut do wyrośnięcia.
Gdy nasz zaczyn zwiększy swoją objętość (podwoi) dodać żółtka, sól, cukier i mąkę - najlepiej przesianą przez sito. Wyrobić ciasto przez kilka minut, a na koniec dodać roztopiony - delikatnie letni - tłuszcz. Ponownie wyrabiamy, przykrywamy ściereczką i jednolite, gładkie ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto wykładamy na stół posypany mąką (mąką również posypujemy ciasto) i wałkujemy na placek ok. centymetrowej grubości. Kroimy w trójkąty. Nakładamy w jednym brzegu dżem i zwijamy w rogaliki i układamy je na blaszce wyłożonej pergaminem. 
Już zwinięte rogaliki ponownie odstawiamy w ciepłe miejsce, aby trochę urosły. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 170⁰C i pieczemy ok. 30 minut aż będą miały złoty kolor. Ja po tym czasie jednego przełamuje by upewnić się czy w piekarniku ładnie doszły. Zimne posypujemy cukrem pudrem i gotowe:) SMACZNEGO:)
Komentarze
Prześlij komentarz