Zrazy wołowe

Kruche zrazy z wołowiny idealnie się nadają na uroczysty obiad. 
W związku z tym, że Święta Bożego Narodzenia to świetny czas na tego typu obiady, to właśnie ten rodzaj mięsa jest moją propozycją. Tak jak zawsze, dużo zależy od jakości i rodzaju mięsa. Warto wybrać piękny kawałek wołowiny ze sprawdzonego miejsca i nawet kilka złotych więcej zapłacić, żeby być pewnym jakości. Przygotowując zrazy według tego przepisu mamy nie tylko piękne porcje mięsa, ale także aromatyczny sos, który doda smaku ziemniakom. 
Warto spróbować:)


Co potrzebujemy (na ok. 10 - 12 sztuk)...
- ok. 1 kg mięsa wołowego typu legawa, zrazowa
- 2 cebule
- 3 ogórki kiszone
- kawałek wędzonego boczku (250 g)
- sól, pieprz, cukier
- kilka łyżeczek musztardy
- 1 szklanka mąki
- 6 łyżek oleju do smażenia
- 1/4 kostki masła + 1 czubata łyżka mąki

Tu wersja jeszcze z wykałaczkami:)
Sposób przygotowania: 
Mięso umyć i osuszyć. Pokroić na plastry o grubości ok. 1 cm. Rozbić tłuczkiem (przez woreczek) zwracając szczególną uwagę żeby brzegi były rozbite jak najcieniej się da. Delikatnie z jednej strony oprószyć pieprzem, a z drugiej posmarować cieniutko musztardą. Ułożyć jeden na drugim i odstawić najlepiej na całą noc. 
Przygotować nadzienie. Cebulę obrać i pokroić w kostkę, podobnie postąpić z ogórkami i boczkiem (również pokroić w kostkę). Wszystko razem wymieszać w miseczce. Zwinąć zrazy. Na stronę posmarowaną musztardą nałożyć średnio ok. 1 łyżkę nadzienia na jednym brzegu i zwinąć zamykając brzegi, aby nic nie wydostało się na zewnątrz. Każdego z osobna obtoczyć w mące i ''ulepić" w dłoniach nadając ładny kształt. 

Na rozgrzanym oleju podsmażyć zrazy na ciemny kolor z każdej strony (razem ok. 20 - 25  minut). Po tym czasie dołożyć pozostały farsz, będzie świetny w sosie. Zrazy trochę puszczą wodę, a gdy ona odparuje dolewać po trochu kilka razy. Dusić pod przykryciem ok. 3 godzin na małym ogniu. Całkowity czas zależy od mięsa. Muszą stać się delikatne i kruche. Pod koniec delikatnie doprawić solą.Gdy już takie są na małej patelni rozpuścić masło i dodać mąkę. Dobrze rozmieszać i doprowadzić do ciemniejszego koloru. 
Zrazy wyjąć, dodać do powstającego sosu zasmażkę z mąki i masła - rozmieszać - i dolać odpowiednią ilość wody (ok. 2 szklanek). Sos musi mieć odpowiednią konsystencję i gęstość. Nie może być ani za rzadki ani za gęsty. Na koniec doprawić finalnie solą, pieprzem i ewentualnie odrobiną cukru.
Ciekawa i inna propozycja podania to zrazy w chlebie, w którym wcześniej wydrążyliśmy wnętrze. I do takiego chlebka włożyć zrazy, ziemniaki, ogóraska  kiszonego https://karla-u-gotuje.blogspot.com/2017/07/ogorki-kiszone.html i czerwone buraczki https://karla-u-gotuje.blogspot.com/2017/08/buraczki-tarte.html. Palce lizać:) SMACZNEGO:)












Komentarze